Pomnik 3c


Autor: marcyy | Kategorie: WYSYPisko 
Tagi: marcyy blog  
31 sierpnia 2007, 22:22

 

Jeżeli byłeś wśród ludzi wartościowych, ktorzy Cię akceptowali... Jeżeli uważali Cię (teraz to wiesz) za jedną z ważnych osób, traktowali jak jedną ze swoich...

 

A Ty się do nich odwracasz plecami...

 

To co musiało się stać...?

 

W okresie dojrzewania, zwanym przeze mnie " kwieciem wieku durnego"... zachowujemy się irracjonalnie. Pomimo, (a może zwłaszcza!) rad życzliwych Ci osób, które twierdzą, że zachowujemy się niewłaściwie.. Robimy na przekór i na pohybel! - "Na złość Mamie nie tylko odmrożę sobie uszy, ale ręce i nogi, a najlepiej tyłek!"

 

 Tutaj apel do Mam i Tat, jak i wyżej wymienionych - Nie dać się! Nie słuchać pseudoargumentów, uzasadniających mowiąc delikatnie... dziwne zachowanie. Nawet wtedy gdy ktoś zachowuje się jakby spadł z krzesła, które w dodatku stało na 4 piętrze bloku mieszkalnego...

 

 Bo niektóre błędy mogą okazać się nieodwracalne.. Staram się o tym pamiętać, ale i mój odmrożony(!) tyłek nie pozwala mi o tym zapomnieć.. Nieodrobiona na czas, praca domowa, pozostanie nieodrobioną... Jeśli nie przekonamy się o tym dziś czy jutro, to na sprawdzianie... albo za pół roku(gdy będziemy chcieli dokonać kolejnego zwrotu o 180 stopni) wtedy może się okazać, że klasówkę z życia - oblaliśmy.

 

 [I wtedy ani próg - 30%, ani amnestia nam nie pomogą]

 

 

 

 

01 września 2007
Dziękuje ślicznie za poszerzenie mojego horyzontu myślowego... :) bo czasem człowiek się zagapi i wszystko widzi z jednej (jego zdaniem obiektywnej)perspektywy.

Postanawiam więc:
"Nie!" - dla udręczania się i bezproduktywnego rozdzierania szat. "Tak!" - dla wyciągania wniosków na przyszłość :) To jest niby oczywiste, ale czasem trzeba to głośno powiedzieć :)
01 września 2007
Czasem po prostu trzeba podążyć własną ścieżką, bez konkretnego powodu. Nie oznacza to odwrócenia się do reszty plecami. Kto wie, może to taki podświadomie wyczuwany moment, kiedy trzeba uciec w najlepszym momencie, aby zamrozić te dobre chwile i ludzi w czasie, żeby nigdy się nimi nie rozczarować.
Trudno mi stwierdzić co Tobą pokierowało, droga M. :) i decydować co byłoby lepsze. W każdym razie myślę, że to co wyciągnęłaś z tej lekcji o wyborach i czasie - to Twoje.
To tak raczej o osobistych powiązaniach, bo szerzej patrząc to fakt - w latach kilkunastych robimy rzeczy, na wspomnienie których potem można pluć sobie w brodę albo spalić się przed samym sobą ze wstydu...
Ale czy żałować?

Dodaj komentarz