Tagi: marcyy blog
14 września 2007, 09:21
Moja głowa, moja głowa, moja bardzo wielka głowa...
Za dużo pytań, jeszcze więcej odpowiedzi, a samym środku tego rozgardiaszu - ja. Nie wiem jak na przykład nauczyciele, zwłaszcza młodszych klas wytrzymują taki tryb pracy... Zewsząd, drzwiami i oknami walą, wszelkiej maści znaki zapytania. Jak wystrzelone z procy trafiają wprost w moją biedną i zbolałą główkę. Trafienia okazują się celne... (ja celne tylko ja wiem!). I głowa mi PĘKA! Karuzela gdzieś tam w środku, chociaż powiedziałabym, że to bardziej tajfun lub tsunami - nieczyste siły siejące zamęt.
Antidotum brak.